Złapała nas tam (druga) w tym roku zima - sporo śniegu i huraganowy wiatr.
Dawno mnie tak nie wywiało jak na rundce wokół Malty.
---------------------------
Na pokład wróciła marka Mamiya, tym razem w odsłonie 6 MF. Ciągle jestem pod wrażeniem, w średnim formacie nie spotkałem się jeszcze z tak przyjaznym sprzętem (w sensie szybkość & prostota focenia), napędza mnie do robienia zdjęć . Czuję że ze mną na dłużej, zwłaszcza jako kompan szeroko rozumianych podróży.
---------------------------
Mamiya 6 / Trix@1600 & Tmax100 (Xtol) /Filtr żółty (w większości)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz