Leń mnie ostatnio opanował. Na biurku sterta negatywów a ja nie mogę się zebrać żeby zrobić odbitki, wszystko kończy się na skanach. Chyba to taki cykl roku - latem zbieram negatywy, zima jest na siedzenie w ciemni. W każdym razie wrzucam skany z ostatniej rolki z Rolka (Białystok i okolice):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz