Od DAILYWORKPRINTS |
ABOUT
czwartek, 7 października 2010
Fotonromy, Dr. Jeckyl No.3., ostatnie tonowane w miedzi.
Fotonbromy, Dr. Jekyll No.1, na węglanie monohydracie. ostatnie tonowane w miedzi.
Fotonchlor, Jekyll No.1. Strasznie zadymiony papier, może był źle przechowywany a może mam złe światło w ciemni. Musze z nim poeksperymentowac bo podobno z chlorów można wyciągnąć całkiem niezłe efekty.
czwartek, 30 września 2010
Miedź.
Od DAILYWORKPRINTS |
Wczoraj pierwszy raz używałem tonera miedziowego, prosta dwuroztworowa formuła, oparta na siarczanie miedzi, cytrynianie potasu i żelazicyjanku potasu. Dwa pierwsze zdjęcia były tonowane dość krótko ok 3 minut, a dwa kolejne znacznie dłużej, przy czym ostanie leżało w roztworze ok 20 min. Całkiem podoba mi się efekt i mam już kilka pomysłów na wykorzystanie, ale najpierw spróbuje jeszcze złożycz toner niebieski i czerwony.
środa, 29 września 2010
Od DAILYWORKPRINTS |
Lith, próbowałem tonować w Selenie od Rolleia - 50 min, przed utrwalaniem ( wcześniej próbowałem po utrwalaniu i nic ). Zdjęcia chyba trochę pociemniały a poza tym nie zmieniło sięnic, tylko toner dostał koloru kawy, chyba za słabo wypłukałem odbitki. Zostało mi jeszcze 3/4 butelki selenu ale narazie daje sobie spokój, do złożenia z odczynników mam jeszcze toner czerwony i niebieski, może dadzą lepsze rezultaty.
Ciąg dalszy walki z "milczącymi ludzmi" i po zbyt kontrastowym papierze kolejne nieudane podejście. Chciałem spróbowac trochę zmienić formułę Dr.J. i zwiększyłem o 2 gramy ilość węglanu sodu (czyli 0 1/9) i o 2 gramy hydrochinionu (czyli o 1/3). Zapomniałem po wymieszaniu proszków w 750ml destylki dolać pozostałe 250ml wody więc roztwór miałem silniejszy niż zwykle. Dostałem ładne lekkie różowawe zabarwienie ale całość zachowywała się całkowicie nieprzewidywalnie. Pierwsze poszły dwie 13x18 i było ok ale bardziej kontrastowo niż zwykle. Dwie kolejne to wspomniani "milczący ludzie", hp5 na 1600 w rodinalu i fotonbrom normalny (zazwyczaj w licie ta kombinacja wychodziła fajnie) - ekspozycja wypadła 1,4s na f11 (!) czyli standardowo prześwietlając trzy stopy dało 12s. Pierwszy raz chyba dostałem coś takiego że w miejscowo wywoływanie wogóle na nie zaszło, albo ze znacznym opóźnieniem (białe plamy) w miejscach o takim samym zaczernieniu. Pod koniec kiedy wywoływacz zrobił się prawie czarny wrzucłem jeszcze jedną kartke (ostatnie zdjęcie w poście) naświetloną o stopa mniej, czyli 6s. Efekt widać, a ja nic już nie kumam.
Ciagle wydaje mi się, że pada któryś odczynnik. Spróbuje jeszcze zrobić testy na standardzie.
wtorek, 28 września 2010
Od DAILYWORKPRINTS |
Wephota N, almost exhausted Neutol WA
Fotonbrom Tw. , prawaie wykończony Neutol WA
Fotonbrom H, lith - wywoływacz Dr Jeckyl
Ifospeed S RC hard, neutol WA
Fotonbrom H, dziewiczy Dupont LD-2 i od razu wtopa, wysiadł chyba jeden z moich odczynników . w kuwecie kolor jak mleko w proszku, długo i niski kontrast, bez infekcyjnego. podejrzewam hydrochinion...
Foton i ten sam LD-2...
Z horizona. znowu Foton i LD-2...
Foton i Dr. Jeckyll...
JW.
Subskrybuj:
Posty (Atom)